2021-03-25

Co łączy książki Tolkiena i wędkowanie?

25 marca wypada Światowy Dzień Czytania Tolkiena! Jak się okazuje, uniwersum Władcy Pierścieni ma z wędkowaniem całkiem sporo wspólnego…

 

Pierwsze skojarzenie to oczywiście Gollum, który gustuje w surowych rybach, a nawet śpiewa o nich piosenki. Warto pamiętać, że nie zawsze polował on na swój przysmak gołymi rękami. Chciwy hobbit wszedł w posiadanie Pierścienia właśnie podczas wędkowania na rzece Anduinie! Jeszcze jako Sméagol wybrał się z przyjacielem na połów, a wielka ryba wciągnęła Déagolado wody. Dostrzegł on wtedy na dnie niebezpieczną błyskotkę i chwilę później stracił przez nią życie. Słowem: gdyby hobbici mieli do dyspozycji najnowsze kołowrotki, być może Trzecia Era Śródziemia obyłaby się bez krwawej wojny o Pierścień ;)

 

Hobbici byli domatorami i częściej łowili ryby na pożywienie niż dla przyjemności, ale i tak było to w Shire całkiem popularne zajęcie. Tolkien wspomina w książce o wędkarzach, którzy chętnie zaglądali do gospody Złoty Okoń, kiedy wracali znad Brandywiny czy Słupianki.

 

Także sam plan filmowy Hobbiton skrywa sporo wymownych detali – nad jeziorem rozłożony jest wędkarski ekwipunek, a przy okrągłych drzwiach do jednej z nor wisi znak „Gone Fishing”. Co ciekawe, Viggo Mortensen – odtwórca legendarnej roli Aragorna, a prywatnie pasjonat wędkowania – nagminnie wymykał się na ryby podczas przerw na planie. Są na to zresztą twarde dowody!

pixel