Woblery spinningowe na Sandacza

(4607)

Woblery na sandacza powinny charakteryzować się smukłą budową oraz schodzić na głębokość która nas interesuje. Sandacz z natury rzeczy nie lubi woblerów grubszych, dzieje się tak dlatego, że mętnooki jest mało odporny na tasiemca, a co za tym idzie omija szerokim łukiem przynęty grube, a szczególnie ze zgrubionym brzuchem. Zasada jest tutaj taka, że wobler sandaczowy im jest smuklejszy tym bardziej atrakcyjny dla sandacza. Woblery takie możemy znaleźć w ofercie każdego z producentów, warte polecenia są Salmo Sting, Jaxon HS Diver, czy największy killer Rapala X-Rap Deep czy magnum. Dostosowujemy się tutaj do głębokości, jeżeli sandacz żeruje nocą przy powierzchni szukamy woblerów na sandacza pływających, metr góra 1,5 pod wodą. Doskonale sprawdzają się x-rapy naturalnie wyważone czy długie max-rapy. Warto wspomnieć o najbardziej łownym woblerze na sandacze jest to rapala original, problem tych woblerów polega na tym, że nie można nimi za daleko rzucić. Są natomiast bardzo łowne, są to moje ulubione woblery sandaczowe w momencie kiedy sandacz wychodzi w górę rzeki ze zbiorników zaporowych. Dzieje się tak wtedy kiedy mamy bardzo nagrzaną wodę. Warto wtedy połowić do około kilometra od zbiornika, techniką smużenia w nocy. Przerzucamy nurt i trzymając żyłkę na palcu, czekamy na puknięcia, każde zacinamy. Dopiero gdy wobler swobodnie spłynie powoli zwijamy, brania są w 90% podczas smużenia. Wobler na sandacza powinien być dosyć długi. Ja nigdy nie stosuje mniejszych niż 9 cm, jednak z reguły, najbardziej optymalne są 11-13 cm, czasem większe do 15-18 cm. Kolory pewniaki to biały z niebieskim grzbietem, biały z czarnym grzbietem, żółty z czarnym grzbietem i wszystko co kolorystycznie stanowi naturalny pokarm.

Cena ()
pixel