Kołowrotki spinningowe z tylnym hamulcem, stała szpula

Na dzień dzisiejszy sprzętu wędkarskiego mamy na tyle dużo, że producenci zasypują nas każdą możliwą opcją do wyboru. I tak mamy również z kołowrotkiem spiningowym. Większość modeli każdego z nich posiada 2 wersje: z hamulcem przednim oraz tylnym hamulcem. Ja osobiście jestem zwolennikiem tego pierwszego, ale wśród wędkarzy jest spora grupa tych, którzy nie wyobrażają sobie takiego rozwiązania. Różnice są teoretycznie niewyczuwalne, ale z drugiej jednak strony, hamulce przednie mają większe tarcze i jesteśmy w stanie je dokładniej ustawić. Nikt nigdy jednak praktycznie tego nie udowodnił. Moje prywatne odczucie jest takie, że przedni hamulec sprawdza się lepiej podczas mocnych szarpnięć. Mój kołowrotek spiningowy to zawsze przedni hamulec a dokładnie od kiedy teoretycznie dobrej klasy hamulec tylny rozsypał mi się w rekach, nie chcę takiego widzieć. Aha no i jeszcze jedno, teoretycznie zwolennicy tylnego hamulca uważają że jest lepiej dostępny podczas holu ryby. Jeżeli w prawej ręce trzymam wędzisko, a lewą mam albo do kręcenia korbką albo hamulcem, to na czym polega ta różnica w dostępności? Zresztą nie ważne, każdy wędkarz i tak lubi coś innego i kołowrotki spiningowe nie będą tutaj wyjątkiem.