Nowości marki Westin - wędki na 2023
Jesteście ciekawi, co przygotowała na kolejny rok marka Westin? Tak się składa, że mamy na ten temat informacje z pierwszej ręki. Spotkaliśmy się z Tomkiem, przedstawicielem firmy Westin, który opowiedział nam co nieco na temat szykowanych nowości. Zapowiada się naprawdę dobrze – zresztą, oceńcie sami!
Druga generacja topowych wędzisk
Westin długo pracował nad tym, żeby wypuścić swoje kultowe wędziska w ulepszonej wersji. Wreszcie, po wielu testach i eksperymentach, udało się osiągnąć zamierzony efekt. Nadchodzi czas wędek drugiej generacji!
Wędziska W3 w nowej odsłonie
W3 to szeroka seria bardzo szybkich wędek, która obejmuje modele przeznaczone do łowienia drapieżników (okoni, szczupaków, sandaczy), a dodatkowo żarłocznego białorybu. Mamy tu coś pod łowienie morskie i pod klasyczny spinning.
Przyjrzyjmy się najpierw przykładowym propozycjom na szczupaka. Model W3 Powercast 2nd o c.w. 20-80 g i dł. 248 cm to pod tym względem opcja idealna. Przeznaczony do kołowrotków o stałej szpuli, sprawdzi się z niemal wszystkimi przynętami – można nim posłać cięższe gumy czy woblery na dość długi dystans. Jeśli chodzi o jerki, lepszym wyborem będzie kij castingowy W3 Jerkbait-T 2nd (o c.w. do 80 g lub nawet do 130 g). Z kolei na sandacze polecamy wszechstronną wędkę W3 Finess, doskonałą do powolnego prowadzenia zestawów Texas czy Carolina.
Szukasz czegoś na okonie, klenie lub jazie? Postaw na W3 StreetStick 2nd. Najlżejszy model ma c.w. od 1 do 5 g, a najcięższy: od 5 do 15 g (dostępne długości wahają się od 185 do 243 cm). StreetStick da sobie radę zarówno przy obrotówkach, jak i przy gumach czy woblerach – to świetny kij do łowienia ryb na małe przynęty, ale ma na tyle duży zapas mocy, że powinien udźwignąć nawet cięższy przyłów.
W II generacji poszczególnych modeli na uwagę zasługuje przede wszystkim lepszy balans. Blanki nie są już błyszczące – zrezygnowano z lakieru na rzecz wysmuklenia kija i zamontowano nowe przelotki. Kije są odczuwalnie lżejsze, a poprawiona czułość blanku jeszcze bardziej przyspiesza czas reakcji. Celem projektantów było jak najlepsze wykorzystanie mocy wędziska. Nie zmienił się natomiast sam materiał, z jakiego wykonano blanki: wciąż są to wysokiej jakości maty węglowe Torayca.
Seria wędek W4 drugiej generacji
„Wu-czwórki” nie są aż tak szybkie, jak trójki, za to łatwiej podają przynętę i oferują bardziej „mięsistą” pracę. Z nowej generacji W4 polecamy zwłaszcza serie Light Spin (np. czteroskładowy model o c.w. 3- 15 g i dł. 210 cm) oraz StreetStick (np. ultralekki kij o c.w. 2-10 g i dł. 213 cm). Obie propozycje świetnie nadają się na okonie, ryby łososiowate czy klenie. Kije z serii Spin posiadają korkową rękojeść, natomiast do tych z serii StreetStick zastosowano piankę EVA; poza tym cechuje je inna praca i obsługują one różne przynęty.
Jakie nowości wprowadzono w drugiej generacji? Podobnie jak w przypadku W3, blanki są o wiele smuklejsze, lżejsze i czulsze. Żeby odczuć zmianę, wystarczy wziąć nowy kij do ręki – skalę poprawy komfortu można jednak docenić dopiero na łowisku, bo przekłada się to na szybszy czas reakcji i lepszą kontrolę pracy przynęty. Nowe wędki W4 cechuje optymalny balans, płynna, progresywna praca oraz jeszcze większa wytrzymałość. Ekipa Westin zmodernizowała też przelotki – mamy tutaj przelotki Seaguide. Warto również wspomnieć o nowych neoprenowych pokrowcach. Zastąpiły one tuby, które były mniej poręczne i same w sobie zajmowały więcej miejsca.
Propozycje z wyższej półki – wędziska W6
W6 odróżnia się od niższych serii przede wszystkim blankiem – wciąż są to włókna węglowe Torayca, ale o jeszcze lepszej wydajności, a do tego zastosowano najwyższej jakości komponenty (w tym przelotki i uchwyt kołowrotka Fuji).
Warto zwrócić uwagę na klasyczny casting W6 Vertical Jigging-T (c.w. 14-28 g, dł. 185 cm) – kij w pięknym wiśniowym kolorze i o szczytowej akcji. Wbrew nazwie nadaje się nie tylko do łowienia wertykalnego, ale też do agresywnego łowienia okoni (na ciężko) i sandaczy (na lekko). Dużą zaletą tego wędziska jest płaski, ergonomiczny dolnik, który poprawia podparcie o przedramię; kolejny plus to dzielona, antypoślizgowa rękojeść z pianki EVA.
Z kolei wędzisko W6 Spin (np. o c.w. 7-30 g, dł. 270 cm) to kij dobry m.in. na bolenie czy trocie. Utrzymany w zielonej kolorystyce, gwarantuje doskonałą akcję i właściwości rzutowe. Od razu widać, że został dobrze wyważony – w oczy rzuca się szeroki dolnik. Wędzisko jest na tyle mocne, że poradzi sobie nawet w fatalnych warunkach pogodowych, w tym przy dużym wietrze i rzęsistym deszczu.
Castingi z najwyższych serii marki Westin: W8 i W10
Zarówno wędki W8, jak i W10 są składane ręcznie i opatrzone indywidualnym numerem seryjnym. Uzbrojenie wykonano w całości z najwyższej klasy komponentów Fuji. Jednocześnie przeskok technologiczny pomiędzy kijem Powercast-T W8 a W10 jest tak duży, jak pomiędzy seriami W3 a W8. Różnica jest więc ogromna. W8 to bardzo szybkie kije z wysokomodułowego węgla, o których w zasadzie nie można powiedzieć złego słowa. Z kolei W10 Powercast-T to już kosmiczny poziom technologiczny i praktycznie najlepsze narzędzie do łowienia szczupaków: da radę na różnych wodach, z wszystkimi przynętami i w każdych warunkach. Przy c.w. do 150 g waga dziesiątki wynosi zaledwie 168 gramów, a w ręce wydaje się ona jeszcze lżejsza.
Rzeczywiście: blanki o różnych, najwyższych modułach węglowych dają niezrównaną lekkość i czułość. Już sam wygląd obu typów kijów przywodzi na myśl klasę premium. To, komu bardziej spodoba się ręcznie malowany, złoty blank W8, a komu karbowana rękojeść z włókna węglowego i gumowany uchwyt matowej, czarnej W10, jest już kwestią gustu.
Dziękujemy Tomkowi za szczegółowe informacje z pierwszej ręki, a marce Westin za to, że nie spoczywa na laurach, ale non stop podnosi poprzeczkę. Wypatrujcie najnowszych modeli wędek firmy Westin w naszej ofercie – niech się łowi!