Rusza sezon na sandacza – sprawdź nasze typy: wędki, kołowrotki, przynęty

2020-06-01
Rusza sezon na sandacza – sprawdź nasze typy: wędki, kołowrotki, przynęty1 czerwca może oznaczać tylko jedno – początek sezonu na sandacza. Ryba, którą można spotkać zarówno w rzekach, jak i jeziorach (także tych zaporowych), awansuje w czerwcu na numer jeden. Upewnij się, czy posiadasz w swoim ekwipunku wszystko, czego potrzebujesz do jej złowienia. Jeśli masz zamiar uzupełnić zapasy albo po prostu spróbować czegoś nowego, zapraszamy do lektury. W poniższym zestawieniu znajdziesz wyłącznie sprawdzony sprzęt i ulubione akcesoria naszych klientów; słowem - same niezawodne modele, które możesz szybko zamówić przez Internet. Z pewnością odnajdziesz wśród nich coś, co pozwoli Ci złowić dorodne okazy do swojej kolekcji!


Jakie wędki sprawdzą się na sandacza?


Wędzisko należy dostosować do metody łowienia i ciężaru wyrzucanego zestawu. Dziś skupimy się na wędkach spinningowych, proponując coś do łowienia z brzegu, ale i z łódki. Generalnie kij powinien być wytrzymały i stosunkowo lekki; należy wybierać modele o pożądanym ciężarze wyrzutu (przedział do ok. 25-30 g w zupełności wystarczy), szybkiej akcji oraz czułej szczytówce. Blank musi być na tyle sztywny, żeby umożliwić zacięcie sandacza – ryby o twardym i kościstym pysku.

Doskonałym kijem na sandacza do łowienia z brzegu jest wędka spinningowa Savage Gear MPP2 (Multi-Purpose Predator 2) o długości 274 cm, cw 10-30 g oraz szybkiej akcji. Złożona z dwóch sekcji, posiada lekki, czuły blank z doskonałej jakości włókna węglowego. Przelotki CSS Sin umożliwiają oddawanie precyzyjnych rzutów na dalekie odległości, a rękojeść z twardej pianki dobrze leży w dłoni, co pozwala na pewny chwyt. Jest to wędzisko idealne do połowu sandaczy i szczupaków na przynęty o średnim i większym rozmiarze; warto dodać, że przychodzi ono w zestawie z pokrowcem.

Kolejna kusząca propozycja z tej samej kategorii to Dragon Express Spinn 30. Wędka zaledwie centymetr dłuższa od MMP2 (i o tym samym ciężarze wyrzutu) odznacza się szczytowym ugięciem, ekstremalnie szybką akcją i płynną pracą w trakcie holu. Dzięki czułej szczytówce możemy wyczuć nawet niewielkie drgania przynęty, a więc tym bardziej branie sandacza. W komplecie: grafitowy, wzmacniany blank, wytrzymałe i lekkie przelotki oraz sprawne ładowanie podczas zarzucania. To świetna budżetowa propozycja do połowu z brzegu przy użyciu cięższych przynęt – zda egzamin także przy polowaniu na bolenie lub szczupaki.

Jeśli chodzi o łowienie z łódki, naszym faworytem jest wędka spinningowa ze wspomnianej już serii Savage Gear MPP2, tyle że w bardziej kompaktowej wersji 221 cm. Ciężar wyrzutu tego kija mieści się w przedziale od 7 do 23 g. Najważniejsze komponenty oraz sposób pracy są analogiczne do opisanego wyżej modelu 274 cm, tyle tylko, że krótsza wędka lepiej sprawdzi się przy połowie sandaczy z łodzi.


Dobre kołowrotki na sandacza – nasze propozycje


Pora na kołowrotki! Po ilości zamówień i zapytań widać, że wygrywa pod tym względem absolutny klasyk Okuma Ceymar XT7+1bb – aluminiowy kołowrotek z przednim hamulcem i zapasową szpulą. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się rozmiar 3000 o pojemności szpuli 200 m/ 0,20 mm. Kołowrotki Okuma to klasa sama w sobie – świadczy o tym 5-letnia gwarancja producenta. Mamy tutaj do czynienia z modelem wyposażonym w 7 łożysk kulkowych – 6 w rozmiarze 10 i jedno rolkowe oporowe. Grafitowy korpus, precyzyjna eliptyczna przekładnia, mosiężny wałek zębaty, piekielnie wytrzymała korba z czarnego aluminium, komputerowo wyważony rotor i system kontroli ułatwiający schodzenie linki ze szpuli w trakcie rzutu – wszystkie te cechy są ogromnymi sprzymierzeńcami podczas połowu sandaczy!

Alternatywą z wyższej półki cenowej może być model Dragon ProGUIDE CX FD730i 6+1bb, kołowrotek spinningowy w rozmiarze 3000. Ta wysokiej jakości propozycja jest wykonana z lekkich, ale mocnych nierdzewnych komponentów. Korpus i rotor są węglowe, szpula – duraluminiowa, łożyska kulkowe – stalowe, a rolka prowadząca – tytanowa. Kołowrotek Dragon zapewnia płynną pracę i ułatwia oddawanie dalekich rzutów; to świetny wybór, jeśli nastawiasz się na łowienie sandaczy przynętami spinningowymi o średnim ciężarze. Siła hamulca sięga aż 12 kg!


Najlepsze przynęty na sandacza – polecane modele gum (+ główki jigowe)


Jakie przynęty zapakować do pudełka, wybierając się na połów sandaczy? Bezpiecznym wyborem będą wąskie gumy spinningowe imitujące drobne rybki o naturalnym, białym, lekko perłowym zabarwieniu; dobrze sprawdzają się też przynęty białe z dodatkiem innego koloru (czarnego, pomarańczowego, niebieskiego). Do Waszych ulubieńców należą z pewnością kultowe i bardzo łowne kopyta Mann's Predator z miękkiego silikonu (białe, perłowe oraz białe z czarnym grzbietem). Dużą popularnością cieszą się także skuteczne, trwałe gumy spinningowe Savage Gear Cannibal – szczególnie w rozmiarach 8, 10 oraz 12,5, w perłowej bieli i biało-czarne (obie wersje posiadają kuszący, pomarańczowy ogonek). A jeśli jeszcze nie widzieliście w akcji kopyta Westin ShadTeez, najwyższa pora, żeby to zmienić! Realistyczne detale, oczka 3D i naturalna, kołysząca akcja to miks, obok którego mało który sandacz przepłynie obojętnie. Polecamy zwłaszcza rozmiary 7, 9 i 12, odcienie Headlight i Bass Orange.

Na sam koniec polecimy jeszcze wysokiej jakości główki jigowe. Po pierwsze - bezkołnierzową, precyzyjnie odlaną i idealnie okrągłą główkę Savage Gear nr 2 o wadze 5 g, czyli model z niezwykle ostrym, kutym japońskim hakiem. Dodatkowy drucik pozwala bezpiecznie zamocować przynętę, minimalizując ryzyko jej zniszczenia. Druga godna uwagi opcja to zestaw trzech nieco lżejszych główek jigowych Dragon V-Point Viper nr 3/0 (3 g każda). Wystają z nich ostre, chwytliwe i wzmacniane haki ze stalowego drutu. Taka główka nie będzie sprężynować, a jej wygięte ostrze łatwo wbije się w pysk upatrzonego sandacza. Życzymy udanych zakupów i jeszcze bardziej udanego sezonu!
Pokaż więcej wpisów z Czerwiec 2020

Polecane

pixel