Woblery spinningowe na Szczupaka

(6741)

Wobler na szczupaka to bardzo szeroki temat, drapieżnik ten jest wyjątkowym smakoszem wobków. Pomimo, że jest bardzo duża grupa wędkarzy łowiących szczupaki tylko na gumy, to właśnie woblery szczupakowe są zdecydowanie najłowniejszą przynętą. Brak przekonania do woblerów, wiąże się zazwyczaj z bolesnymi stratami na łowisku, sam bardzo często kończyłem 3-4 godzinny wyjazd na ryby, kwotami po 150-200 zł. Nadszedł jednak dzień w którym powiedziałem sobie dość, kupiłem plecionkę z wytrzymałością 40 kg, szczupakom grubość nie przeszkadza, a ja wiem że w przypadku zaczepu wyholuje na brzeg drzewo, albo wyprostuje kotwiczkę. Przez ostatnie 4 lata straciłem dwa woblery na szczupaka, oba w ten sam sposób stalka nie dała rady. Teraz używam przyponu sumowego, który wygląda jak linka do hamulca w rowerze. Po 4 latach moja skrzynka na przynęty jest tak ciężka, że już nie zabieram jej na ryby, tylko przed wyjazdem wybieram kilkanaście woblerów i jadę. Mogę swobodnie przebierać w kolorach, wersjach pływających, tonących, jak również w długościach najłowniejszych woblerów szczupakowych. Wyniki mam lepsze od kumpli po kiju co wiąże się po pierwsze ze stosowaniem znacznie skuteczniejszej przynęty jaką jest wobler, oraz temu, że z premedytacją rzucam po największych krzakach, czy zielsku. Moje ulubione woblery poza Jerkami to Rapala X-RAP, Jaxon HS Pike, czy jego salmowski odpowiednik, jak również Salmo Skinner. Szczególnie łowny jest ten pierwszy, najsłowniejsze kolory to płoć i biało-niebieski grzbiet. Co ciekawe zawsze miałem kiepskie efekty przy stosowaniu woblerów na szczupaka w kolorach biało-czerwonych, czyli tak zwanych flagowcach. Ale wiem, że inni wędkarze bardzo sobie je chwalą, moim zdaniem kolorystyka jest indywidualną kwestią każdego nawet najmniejszego łowiska.

Cena ()
pixel