W zestawie
Zestaw Mitchell MX1 Lure + kołowrotek R.T. Energizer
Lekki i budżetowy zestaw spinningowy przeznaczony zarówno dla poczatkujących, jak i bardziej zaawansowanych wędkarzy.
Zestaw składa się z wędziska spinningowego Mitchell MX1, wykonanego z mocnego kompozytu węglowego, oraz z kołowrotka Ron Thompson Energizer.
Kompaktowość, mocne przelotki i solidny uchwyt
Doskonale sprawdzi się do łowienia sandaczy, boleni, dużych okoni i szczupaków na lżejsze przynęty. Dzięki kompaktowej długości będzie dobrym wyborem do łowienia z łodzi, jak i do brodzenia w rzece
Wędzisko uzbrojone zostało w dobrej jakości, mocne przelotki. Wyposażone w solidny uchwyt kołowrotka oraz wygodną, dzieloną rękojeść z pianki EVA.
Szybki i sprężysty blank
Szybka akcja blanku ułatwia zarówno podbijanie czy kierowanie przynętą, jak i mocne wcięcie haka w pysk ryby.
Kompozyt, dzięki swojej sprężystości, dobrze trzyma rybę podczas holu.
Dopasowany do wędki kołowrotek
Do wędki dołączony jest kołowrotek Ron Thompson Energizer, wykonany z lekkiego kompozytu odpornego na warunki zewnętrzne i korozję.
Metalowa pojemna szpula o odpowiednim profilu rantu, ułatwiającego oddawanie żyłki podczas rzutu.
Komfortowa rączka
Solidna rączka zakończona komfortowym uchwytem.
Mocny drut kabłąka gwarantuje bezwypadkowe nawijanie linki.
Na kołowrotku nawinięta jest mocna żyłka o dopasowanej do szpuli średnicy.
Historia firmy Mitchell, kojarzonej głównie z kołowrotkami i wędziskami, rozpoczęła się jeszcze w latach 30. XX wieku. Wtedy to przedstawiciele włoskiego, rodzinnego biznesu Carpono & Pons rozpoczęli prace nad udoskonaleniem dostępnych na rynku kołowrotków. Dopiero w 1948 roku zaprezentowali światu pierwszy kołowrotek spinningowy; niedługo potem udało im się nawet uzyskać patent. Wynalazcy chcieli nazwać go „Michel”, ale ponieważ taka nazwa handlowa była już zajęta, postawili na modny, amerykańsko brzmiący odpowiednik.
Po sukcesie pierwowzoru przyszła pora na kolejne wersje – Salt Water, Mitchell Cap, Otomatic czy Rapid. W 1957 roku firma zaczęła numerować powstające modele w ramach każdej serii; już po 14 latach świętowano wyprodukowanie 20 milionów kołowrotków Mitchell. Na początku lat 90. włoska firma została wykupiona przez JWA, a siedzibę wraz z działem badawczo-rozwojowym przeniesiono do Francji. Ostatecznie marka dołączyła do drużyny Pure Fishing. Do dziś pozostaje wierna swojej tradycji i skupia się na tworzeniu innowacyjnego sprzętu, który usprawnia łowienie w każdych warunkach i pozwala czerpać jak najwięcej przyjemności z wędkowania.